Triumfalny powrót wałków
W tym sezonie do łask wracają wałki. Można dzięki nim zakręcić włosy na rozmaite sposoby i dodać im objętości.
Wałków na rynku mamy kilka rodzajów i dają one różne efekty stylizacyjne. Przy ich wyborze musimy kierować się przde wszystkim długością włosów oraz wiedzieć, jaki efekt chcemy osiągnąć:
jeżeli fryzura ma być jak u Aniołków Victoria's Secret, czyli duże, miękkie fale, włosy odbite u nasady i pełna objętość, to wybieramy wałki duże.
Dla kogo: Dla dziewczyn o długich lub średnich włosach - wałki mają tak dużą średnicę. Krótykie włosy po prostu nie wystarczą do owinięcia wałka wystarczającą ilość razy.
Uwaga na: Zdejmowanie. Wałki należy odwinąć w ten sam sposób, jak były zawijane, czyli po napiętym, prostym paśmie włosów. Rozwijamy do góry, a nie szarpiąc wałek w dół, by nie naruszyć struktury skrętu i nie poplątać włosów.
Artystyczny nieład, czyli papiloty
Dla kogo: Dla wszystkich rodzajów włosów i dziewczyn, które chcą uzyskać raczej efekt nieładu, a nie fal w stylu glamour
Uwaga na: Pasma nawijane na papiloty powinny być możliwie cienkie, bo im więcej papilotów zmieści się na głowie, tym większą objętość uzyskamy. Koniecznie też przeczesz włosy po rozwinięciu - szczotką, grzebieniem lub po prostu palcami.
Fale w różnych rozmiarach, to Termoloki
Dla kogo: Dla dziewczyn, które mają włosy na tyle długie, by chociaż raz owinąć je wokół wałka - resztę załatwia klips przy każdej rolce.
Uwaga na: Wałek działa przede wszystkim dzięki swojej wysokiej temperaturze. Ta dociera jednak przede wszystkim do końcówek (od nich przecież zaczynamy nawijanie pasm). Rodzi to dwa zagrożenia - po pierwsze, włosy niszczą się w tej okolicy, jeśli często wykonujemy taką stylizację, a po drugie, przy zastosowaniu za grubych pasm, włosy będą proste na górze, a mocno skręcone na końcach. Termoloki mają też ogromną zaletę- oszczędzają czas. Przy dużej wprawie nakręcania włosów mamy uwielbianą fryzurę w 15 minut.
Mocno skręcone loki, tylko małe wałki
Dla kogo: Dla dziewczyn o krótszych włosach lub tych, którym zależy na efekcie drobniejszych fal, a nie spektakularnej objętości.
Uwaga na: Efekt "baranka". Drobne, nierozczesane loki nie wyglądają dobrze. Najlepiej sprawdza się to, co naturalne - loki powinny więc być rozczesane, by zyskały skręcony, ale nie do końca idealny kształt. Jeśli wybierzesz szczotkę z włosia uzyskasz efekt miękkich, lekkich fal. Grzebień o szeroko rozstawionych ząbkach da ci jeszcze więcej spiralek, bo po prostu je porozdziela. Palcami zrobisz natomiast artystyczny nieład.
Drobne, ale naturalne loki o różnej grubości dadzą ci wałki stożkowe
Dla kogo: Dla dziewczyn, którym zależy na efekcie anielskich loczków lub efektu beach waves (po rozczesaniu loków palcami).
Uwaga na: Stronę, od której zaczynasz nakręcać pasmo. Zawsze zaczynaj od węższego końca i zawijaj pasmo dwukrotnie, a następnie przechodź coraz wyżej, aż do najszerszego miejsca z rzepem.
Cóż zaczynamy trening już od dziś, bo lada chwila czapki i kaptury powędrują na dno szafy. pamietajmy równiez o preparatach, które pozwolą lokom pozostać na głowie przez pewien czas. My polecamy przed skręcaniem wlosów spryskać je lotionem z bambusa, a wysuszone loki i docelową fryzurę, utrwalić labierem eko na bazie nagietka, miodu i chmielu. Po użyciu tych preparatów każdy skręt wygląda niezwykle naturalnie i jest trwały.
Udanego kręcenia!